fbpx

Co może być końcem bitcoinów? Co stanie się z giełdami? Kto skorzysta na tym i dlaczego cały świat ucierpi?

Społeczność kryptowalutowa zna wiele scenariuszy tego, jak Bitcoin może zostać zniszczony. Na przykład ekonomista Alex Kruger zasugerował, że rządy mogą zabijać kryptowaluty, miażdżąc je za pomocą krótkich pozycji (short – gra na spadek). Inną opcją jest rozkaz z Chin, który zmusi wszystkich górników do zjednoczenia się i przejęcia sieci BTC atakiem 51%. Jednak najbardziej kontrowersyjną fabułą jest śmierć Bitcoina z rąk jego twórcy, Satoshi Nakamoto. Czy warto się bać takich teorii i czy są one technicznie możliwe?
Wszystko jest w porządku z Bitcoinem! Działa prawie nieprzerwanie od 2009 roku, mimo że media, dominującą kryptowalutę uśmierciły co najmniej tysiące razy. Ale co jeśli jeden z tych scenariuszy naprawdę się wydarzy? Wszystko, co napisano poniżej, to tylko fantazja na ten temat, nie sprawdzona teoria i oczywiście nie jest to porada inwestycyjna 😉

Zakazy, Zakazy, Zakazy

Jaki będzie koniec kryptowalut i czy do niego dojdzie, nie jest znane. Ale jeśli tak się stanie, prawdopodobnie dużą rolę odegrają rządy dużych krajów. Może się to zdarzyć, jeśli zabronią one jakichkolwiek interakcji z cyfrowymi środkami. Nie można będzie handlować. Przechowywać? – to także będzie niemożliwe!

Przemysł kryptograficzny raczej nie doprowadzi do natychmiastowego upadku, co potwierdzają doświadczenia Chin. Od 2014 r. Banki w „Państwie Środka” nie mogą obsługiwać kont związanych z obrotem kryptowalutami, a od 2017 r. Istnieje tabu dotyczące przeprowadzania ICO.
A jednak takie zakazy, poparte surowymi sankcjami, nie pozostaną niezauważone. Przede wszystkim doprowadzi to do odpływu kapitału z branży kryptograficznej. Mali „hodlerzy” będą dalej trzymać, obawiając się, że ich oszczędności zamienią się w pamiątki dla prawnuków. Duzi inwestorzy będą także próbowali przytrzymać fundusze zainwestowane w startupy, które wcześniej miały wysokie oczekiwania.
Jednak zainwestowanie pieniędzy nie tracąc, prawdopodobnie nie odniesie sukcesu. Najczęstsze sposoby wypłaty kryptowalut są za pośrednictwem kantorów lub bezpośrednio z giełd kryptowalut. Jeśli rządy zabronią używania cyfrowych aktywów, większość firm i usług świadczących usługi w tym obszarze natychmiast przestanie działać.

Pozostałe kraje będą prawdopodobnie w jurysdykcjach, w których handel kryptowalutami nie będzie jeszcze zabroniony lub będzie niezgodny z prawem. Tak czy inaczej, możemy założyć, że kantory kryptowalut znacznie zwiększą prowizje za świadczone usługi.

Wielu straci pieniądze … może wszystko!!!

Ale wysokie opłaty za wypłatę środków do „fiata” to tylko jeden z problemów. Kolejnym jest gwałtowny spadek cen aktywów cyfrowych. Zakaz kryptowalut może sprawić, że będą one wyjątkowo nieatrakcyjną inwestycją. W związku z tym posiadacze monet zaczną je masowo sprzedawać. Doprowadzi to do wielokrotnej likwidacji długich pozycji traderów. W rezultacie utworzenie kaskady podobnej do tej z 13 marca, kiedy Bitcoin stracił ponad 50% ceny w ciągu dnia, zostanie powtórzony.
Jednak tym razem kryzys kryptowalut będzie znacznie bardziej krytyczny. W marcu pojawili się inwestorzy, którzy nabyli aktywa cyfrowe, co pomogło utrzymać ich cenę przed pozostaniem „w strefie ujemnej”. Jeśli wszędzie kryptowaluty będą zbanowane, nabywców będzie znacznie mniej.
Jest jednak prawdopodobne, że inwestorzy będą mieli drugą szansę na zakup bitcoinów za 1 USD.

Piekło na giełdach

Giełdy staną się kluczowymi graczami w przypadku całkowitego zakazu cyfrowych pieniędzy. Na parkietach handlowych powinny znajdować się duże środki pochodzące z kryptowalut. To kapitał operacyjny, który firmy wykorzystają do utrzymania płynności, a także poduszka finansowa i oszczędności.
W związku z tym, gdy tylko światowe rządy podniosą czerwoną flagę, niektóre biznesy… zostaną po prostu zamknięte. Jednak nasz serwis ciągle tu będzie – „Do końca świata i jeden dzień dłużej 😉 . Biznesy będą musiały wymienić swoje kryptowaluty na legalne pieniądze tak szybko, jak to możliwe, dopóki nie straci na wartości.

W tej chwili właściciele giełd, których praca nagle okaże się przestępstwem, będą zbierać cyfrowe monety swoich i klientów i wysyłać je na inne platformy handlowe, na które prawo nie będzie miało jeszcze wpływu. Platformy będą miały ogromne rezerwy kryptowalut. Dlatego ich sprzedaż doprowadzi do gwałtownych i nieprzewidywalnych spadków cen tokenów. Podobną sytuację widzieliśmy już na giełdzie Binance 12 marca. Sytuację pogorszą górnicy, którzy odkładają wydobyte bitcoiny, spodziewając się, że po jego halvingu wzrośnie do 40 000 $ (taką prognozę podał Tom Lee, współzałożyciel Fundstrat Global Advisors).

Ciąg dalszy artykułu po południu (27 kwietnia). Jeśli chcesz wiedzieć więcej to „lajkuj, folołuj lub daj suba”. Linki na dole strony 😉

Loading

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

blogchain.pl
Zgoda na pliki cookie według RODO z Real Cookie Banner