[responsivevoice_button voice=”Polish Female”]
W ciągu ostatniego tygodnia wielkość sprzedaży bitcoina przez górników wzrosła o 11%. Może to wskazywać na kapitulację małych przedstawicieli przemysłu wydobywczego. Czy to prawda i czy wpłynie to na cenę głównej kryptowaluty?
Analityk Bitcoinist Yasha Gol powiedział, że mamy początek kapitulacji wśród małych górników w branży. Doszedł do takiego wniosku, odnosząc się do danych usługi ByteTree. Według nich w ciągu ostatniego tygodnia górnicy sprzedali o 11% więcej bitcoinów niż wydobywali. W tym okresie wydobyto 5888 BTC a sprzedano – 6561 BTC.
Wyjaśnił, że górnicy są zmuszeni sprzedawać rezerwy kryptowalut, aby utrzymać się na powierzchni. Według niego, halving, który odbył się w sieci Bitcoin 11 maja, sprawił, że wydobycie stało się nierentowne dla małych uczestników rynku. W związku z tym są oni zmuszeni pozbywać się wydobytych wcześniej bitcoinów w celu pokrycia kosztów kopalni.
Analityk zasugerował, że może to negatywnie wpłynąć na cenę bitcoinów. Jeśli moneta nie pokona oporu 10 000 USD, prawdopodobnie wywoła nową falę spadku. Będzie się to pogarszało, ponieważ może powodować panikę górników i wyprzedaż wydobywanych zasobów.
Czy kapitulacja górników naprawdę się rozpoczęła?
Użytkownicy wyłączają urządzenia, które nie generują przychodów. W wyniku tego po 3 dniach trudność wydobycia bitcoinów zostanie ponownie obliczona, prawdopodobnie wzrośnie o 7-8%.
Na dzień dzisiejszy górnik z Antminerem S9 już ponosi stratę. Ludzie wyłączają urządzenia, które są dla nich niekorzystne. Ponieważ S9 jest jednym z najczęstszych urządzeń, masowe wyłączenie można nazwać rodzajem poddania się.
Dalszy rozwój sytuacji zależy od wartości bitcoinów. Jeśli w niedalekiej przyszłości będzie to około 9 500-10 000 $, to za dwa tygodnie będzie jeszcze większy spadek złożoności produkcji. Jeśli cena osiągnie poziom 12 000-15 000 $, górnicy znów zaczną gromadzić monety i sprzedawać mniej niż wydobywają.
Niektórzy analitycy uważają jednak, że zwiększona sprzedaż BTC nie oznacza rezygnacji górników. Dzieje się tak regularnie, na przykład, kiedy ostatni raz zaobserwowano taką sytuację w lutym. Następnie wzrosła również ilość bitcoinów sprzedawanych na giełdach, co wywarło presję na kurs BTC.
Oczywiście górnictwo detaliczne stopniowo umiera. Jednocześnie obecne wskaźniki trudności wydobycia oraz poziom hashrate wskazują, że daleki jest on od kapitulacji górników: po załamaniu mocy sieci na początku i połowie maja hashrate znów rośnie. Oczywiście może to wskazywać tylko na rozkład zasobów sieciowych na tle zamykania farm wyposażone w stary sprzęt, ale teraz nie ma żadnych sygnałów niebezpieczeństwa, które doprowadziłyby branżę do poddania się.
Wzrost sprzedaży BTC wskazuje na chęć uczestników branży do uwolnienia zasobów na zakup nowych modeli urządzeń. Innym powodem jest potrzeba pokrycia kosztów, które znacznie wzrosły po halvingu bitcoina oraz skutki problemów ekonomicznych spowodowanych przez pandemię koronawirusa. Ponadto obecna cena BTC jest korzystna dla jego sprzedaży za USDT, a także do wymiany na altcoiny, które wykazują wysoką atrakcyjność inwestycyjną.
Czy kapitulacja górników jest niebezpieczna dla kursu Bitcoin?
Po marcowym spadku do 3800 $, kurs Bitcoina tylko raz wzrósł powyżej 10.000 $, stało się to 7 maja i wynikało to grą pod wydarzenie jakim był halving 4 dni później. Jednak cena nie mogła przekroczyć tego poziomu i w ciągu kilku dni spadła do 8100 USD. Następnie koszt pierwszej kryptowaluty kilkakrotnie bezskutecznie próbował pokonać ten kamień milowy, który obecnie zatrzymał się na poziomie 9500 USD.
Matt d’Souse, zarządzający funduszem Blockchain Opportunity i dyrektor generalny Blockware Solutions wyraził opinię, że zwiększona sprzedaż BTC przez górników może negatywnie wpłynąć na wartość monety. Jednak wielu się z tym nie zgadza i uważa, że wpływ górników zapobiega jedynie wzrostowi ceny bitcoinów powyżej 10 000 USD, ale jest mało prawdopodobne, aby doprowadził do recesji.
„Uważam, że wzrost sprzedaży BTC wywiera presję na BTC, ale jest mało prawdopodobne, aby doprowadził do nowego załamania. Z tego powodu Bitcoin nie jest w stanie w żaden sposób przekroczyć poziomu 10 000 USD, jednak podstawowe wskaźniki monety są silne, a różnica ilości sprzedaży między wydobytymi i sprzedanymi monetami jest całkowicie zdrową sytuacją, w której nie widać wzrostu ryzyka, dla branży wydobywczej bitcoina”, powiedział jeden z analityków 8848 Invest Victor Pershikov.
Jednak zapasy bitcoinów wśród górników są ograniczone i wystarczą im jedynie na pół roku, aby wspierać działanie nierentownego sprzętu. W krótkim okresie może nastąpić niewielki spadek ceny głównego zasobu cyfrowego. Jednak w ciągu roku kryptowaluta prawdopodobnie wzrośnie. Główną przeszkodą może być pojawienie się bardziej atrakcyjnego projektu pod względem inwestycji, na przykład wydanie Ethereum 2.0 lub bardzo modny ostatnio projekt Cardano.
Nie ma się czym martwić
Większość ekspertów zgodziła się, że jest zbyt wcześnie, aby mówić o kapitulacji górników na dużą skalę. Fakt, że sprzedali więcej bitcoinów niż wydobywali, najprawdopodobniej wynika z rosnącej ceny aktywów. Uczestnicy rynku postanowili czerpać zyski, ponieważ konsekwencje halvingu nie są jeszcze w pełni zrozumiałe. Innym powodem może być to, że potrzebne były fundusze na zakup nowego sprzętu. Na przykład dziś 1 czerwca firma Bitmain ogłosiła sprzedaż nowego Antminera T19.
Nawet jeżeli górnicy rozpoczęli kapitulację, to eksperci są pewni, że inwestorzy nie muszą się tym martwić. Górnicze zapasy monet są ograniczone, a ich sprzedaż nie będzie miała dużego wpływu na kurs BTC. Jeżeli teoria, że przebicie psychologicznej bariery 10000$ blokowane jest przez górników wyprzedających swoje zapasy, to po wyczerpaniu tych zapasów Bitcoin może obrać tylko jeden kierunek: TO THE MOON.