Według JPMorgan zainteresowanie inwestorów instytucjonalnych Ethereum rośnie i jest już znacznie większe niż zainteresowanie Bitcoinem. Dlaczego tak się dzieje i jak może to wpłynąć na rynek?
Według raportu banku inwestycyjnego JPMorgan inwestorzy instytucjonalni wycofują swoje Bitcoiny na rzecz Ethereum. Wskazuje na to spadek otwartego zainteresowania inwestorów kontraktami futures na bitcoin oraz wzrost otwartych pozycji w kontraktach futures na Ethereum na giełdzie Chicago Mercantile Exchange (CME). Zrzut ekranu z raportu banku opublikował na Twitterze dziennikarz Carl Quintanilla.
Ethereum rośnie dynamiczniej niż Bitcoin
Ethereum, na tle rosnącej popularności kierunków DeFi i NFT, cieszy się większym zainteresowaniem niż Bitcoin, który jest statyczny pod względem rozwoju dowolnych kierunków. Oznacza to, że Bitcoin nie ma dodatkowych zachęt do wzrostu, podczas gdy Ethereum ma takie zachęty. Projekt Vitalika Buterina to duży i obiecujący startup, który z powodzeniem się rozwija, co w związku z tym przyciąga inwestorów.
Nie bez elementu spekulacyjnego. Ethereum, mniej nasycone uczestnikami handlu i wolumenami, rośnie znacznie dynamiczniej niż Bitcoin, dzięki czemu inwestorzy zarabiają więcej.
Przez chwilę Ethereum będzie bardziej atrakcyjne niż Bitcoin, ale w przyszłości aktywa mogą osiągnąć pewien parytet. Każda z nich spełnia swoją funkcję, a obie kryptowaluty są niezwykle niezawodne i popularne. Bitcoin z pewnością pozostanie liderem, ale Ethereum będzie go stale doganiać.
Potencjał wzrostowy Bitcoina został już częściowo wyczerpany
Zainteresowanie instytucji Ethereum względem Bitcoina naprawdę mocno wzrosło. Trend zaczął się już w 2020 roku, kiedy stało się jasne, że proces aktualizacji ekosystemu do ETH 2.0 przebiega dobrze, a po uruchomieniu inteligentnego kontraktu depozytowego na staking, instytucje pospieszyły z zakupem monet.
Inwestorzy czekają teraz na dalsze udane wdrożenia aktualizacji łączenia i shardingu zaplanowanych na 2022 r. Najprawdopodobniej, jeśli aktualizacje zostaną pomyślnie wdrożone, Ethereum wzrośnie znacznie bardziej, a instytucje będą dążyły do uzyskania maksymalnego zysku z tego zasobu.
Ponadto potencjał wzrostu Bitcoina został już częściowo wyczerpany. Być może do Nowego Roku Bitcoin nadal będzie rósł, jednak w 2022 roku istnieje duże ryzyko stagnacji kursu bitcoina. Analitycy spodziewają się nowego, potężnego, zwyżkowego przełomu w 2023 roku przed kolejnym halvingiem. I w tym okresie – do 2023 roku – całkiem logiczne jest przeczekanie go w innym zasobie, bardziej obiecującym pod względem ROI.
Zainteresowanie Ethereum jest tymczasowe
Zmiana zainteresowania na korzyść Ethereum jest tymczasowa i jest w dużej mierze konsekwencją niedoszacowania aktywów w przeszłości. Głównym powodem wzrostu popularności jest niezwykle pozytywne tło informacyjne wokół społeczności Ethereum w ostatnich miesiącach – to wdrożenie sztucznego modelu deflacyjnego (spalanie opłat), oczekiwanie na przejście na PoS, rozwój DeFi oraz NFT w ramach ekosystemu i wiele innych powodów informacyjnych.
Innym ważnym czynnikiem jest względna młodość i świetne perspektywy wzrostu ceny tokena. Za to z kolei odpowiadają bardziej zaawansowane algorytmy techniczne z ciągłymi ulepszeniami, które są możliwe dzięki dużej społeczności silnych programistów i matematyków.
W niedalekiej przyszłości możemy zaobserwować dwa trendy:
- Pierwszym z nich jest powrót Bitcoina do dominującej pozycji w walce o uwagę inwestorów. Będzie to spowodowane głównie pojawieniem się nowych inwestorów. Bitcoin pozostaje głównym aktywem kryptograficznym, a często nawet synonimem kryptowaluty. Jeśli altcoiny są przyszłością rozwoju innowacji technicznych i zdecentralizowanych finansów, to głównym zadaniem i misją bitcoina jest maksymalna integracja ze starym systemem finansowym świata. Inwestorzy oczekują Bitcoin ETF, a nie Ethereum czy Ripple;
- Po drugie, całkowite udziały Bitcoina i Ethereum wśród instytucji ulegną erozji dzięki nowym ambitnym projektom. Dziś na rynku kryptowalut jest wiele projektów, które technicznie i fundamentalnie przewyższają BTC i ETH, ale większość z nich jest wciąż młoda i mało znana, a konserwatywni inwestorzy nie spieszą się z inwestowaniem w takie startupy. Ale kiedy Binance Coin, Cardano, a później przedstawiciele DEX wejdą na „duży rynek”, inwestorzy zaczną dywersyfikować swoje portfele w nadziei na potencjalne perspektywy dla młodych projektów.