fbpx

Wiodąca pozycja i wielomilionowa baza użytkowników największej giełdy kryptograficznej powstrzymuje amerykańskie organy regulacyjne przed podjęciem zdecydowanych działań.

W czwartek, 3 sierpnia, szef największej giełdy kryptowalut Binance, Changpeng Zhao, powiedział, że liczba użytkowników zarejestrowanych na stronie osiągnęła 150 milionów. Według Zhao ten wzrost liczby użytkowników został odnotowany po ponownym wejściu Binance na rynek japoński i otrzymaniu licencji w Dubaju. W maju na Binance zarejestrowanych było 128 milionów osób, czyli giełda pozyskała 22 miliony użytkowników w ciągu zaledwie trzech miesięcy. Jednak wzrost liczby użytkowników następuje na tle problemów i sporów sądowych.

 

W marcu Commodity Futures Trading Commission (CFTC) pozwała Binance i Zhao za rzekomo „nielegalne” działanie giełdy i „fikcyjny” program zgodności. Następnie, w czerwcu, Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) złożyła własny pozew przeciwko Binance, Zhao i Binance.US (oddzielny oddział giełdy na rynek amerykański) za rzekome naruszenie amerykańskich przepisów dotyczących papierów wartościowych. Teraz doniesiono, że inna agencja przygotowuje się do wniesienia jeszcze poważniejszych zarzutów przeciwko giełdzie.

Poważne oskarżenia 

Według źródła Semafor, Departament Sprawiedliwości USA (DoJ) prowadzi dochodzenie i przygotowuje się do wniesienia oskarżenia o oszustwo przeciwko Binance. Departament jest jednak zaniepokojony tym, co takie poważne roszczenia mogą spowodować dla milionów użytkowników giełdy.
Według dziennikarzy prokuratorzy poważnie obawiają się, że jeśli wniosą zarzuty przeciwko Binance, może to wywołać panikę o ogromnych rozmiarach i tzw. run bankowy (masowe wycofywanie depozytów), podobny do tego, który spotkał platformę FTX w listopadzie ubiegłego roku. Następnie, w ciągu zaledwie kilku dni, doprowadziło to do bankructwa i utraty miliardów dolarów w depozytach użytkowników. Takie wydarzenie może doprowadzić do upadku rynku kryptograficznego, mówią rozmówcy publikacji.
Dlatego agencja rozważa inne opcje, takie jak grzywny i porozumienia o odroczeniu lub braku ścigania. Taki wynik mógłby być rodzajem kompromisu: Binance ponosiłby odpowiedzialność w przypadku udowodnionych naruszeń i jednocześnie minimalizowałby szkody dla użytkowników. Zarówno Ministerstwo Sprawiedliwości, jak i sama giełda odmawiają komentarza w tej sprawie, mimo licznych próśb dziennikarzy.

Ochrona użytkowników 

Działalność „globalnego” Binance w Stanach Zjednoczonych jest formalnie zakazana. Jednak w czerwcowym pozwie SEC oskarżyła zarówno giełdę, jak i Zhao osobiście o świadome zachęcanie do sposobów obchodzenia blokad dla amerykańskich użytkowników. Ponadto agencja oskarża amerykański oddział Binance o insider trading i manipulacje na rynku za pośrednictwem kontrolowanej firmy animatora rynku Sigma Chain. W sumie w pozwie jest 13 zarzutów, w tym zarządzanie niezarejestrowanymi giełdami, wprowadzanie w błąd informacji oraz udział w niezarejestrowanej ofercie i sprzedaży papierów wartościowych.
Według ekspertów prawnych, z którymi rozmawiał Semafor, pozew SEC bardzo przypomina sprawę karną ze względu na powagę zarzutów. Daje to powody, by sądzić, że po tym może nastąpić prawdziwe postępowanie karne. Nie jest powszechne, aby SEC składała pozew cywilny przed prokuratorami federalnymi, szczególnie w głośnych sprawach. Zazwyczaj komisja współpracuje z Ministerstwem Sprawiedliwości w celu jednoczesnego wniesienia zarzutów cywilnych i karnych.
Według prawników Ministerstwo Sprawiedliwości często rozważa konsekwencje dla osób niezaangażowanych spośród klientów, pracowników i akcjonariuszy przy podejmowaniu decyzji o wniesieniu zarzutów przeciwko dużym firmom. Pozostaje jednak otwarte pytanie, w jaki sposób ma to zastosowanie do giełdy kryptowalut, która „działa w szarej strefie prawnej”. Użytkownicy powinni być świadomi ryzyka, ale nawet jeśli naruszenia Binance zostaną udowodnione, nie czyni ich to wspólnikami, wyjaśniają eksperci.
„Kryptowaluty stały się integralną częścią systemu finansowego. Fakt, że Ministerstwo Sprawiedliwości dyskutuje o konsekwencjach aktu oskarżenia dla użytkowników giełdy, jest w pewnym sensie ukłonem w stronę ich legitymacji” – pisze Semafor.

Największy gracz 

Binance boryka się z problemami nie tylko w Stanach Zjednoczonych. Według doniesień medialnych francuska prokuratura prowadzi również dochodzenie w sprawie wymiany w związku z domniemanym praniem brudnych pieniędzy. W ostatnich miesiącach Binance wycofał się również z Holandii, wyrejestrował firmy na Cyprze i w Kanadzie, wycofał wniosek o licencję w Niemczech, otrzymał nakaz zaprzestania działalności w Belgii i ograniczył niektóre operacje w Australii.
Jednak udział Binance w rynku nadal rośnie. Według platformy analitycznej The Block, pozostaje największą na świecie giełdą kryptograficzną, stanowiącą prawie 65% rynku pod względem wolumenu obrotu spot.
Jednocześnie Zhao nadal zamierza „kontynuować budowę”. W zeszłym miesiącu stwierdził, że Binance wykonuje „wiele prac przygotowawczych”, aby dostosować swoje systemy do wzrostu wolumenu obrotu kryptowalutami w ciągu najbliższych 6-18 miesięcy. Spodziewa się gwałtownego wzrostu obrotów, w oparciu o historyczne wzorce i wydarzenia, w tym nadchodzący halving Bitcoina w przyszłym roku.

Loading

blogchain.pl
Zgoda na pliki cookie według RODO z Real Cookie Banner